jeśli już ma się formę do gotowania na parze, to czemu nie budyń z kalafiora? miękkie ciasto i zawieszone w nim chrupiące różyczki. oblane masłem. oprószone koperkiem. ze świeżą sałatą wystarcza doskonale jako danie główne. ale można też postawić go jako dodatek do mięsa, ryb albo innych warzyw.
nieduży kalafior
łyżka masła
dwie łyżki mąki
1,5 szklanki mleka
cztery jajka
2-3 łyżki parmezanu
garść koperku i pietruszki
sól
ew. cukier brązowy
gałka muszkatołowa
kalafior ugotować w osolonej wodzie na półtwardo. kiedy ostygnie podzielić na drobne różyczki odrzucając głąb i większe gałązki. (można je wykorzystać do zupy, zrobić sałatkę, albo zjeść w międzyczasie).
masło wrzucić na rozgrzane dno garnka. wsypać mąkę i energicznie mieszając przygotować jasną zasmażkę. za pomocą okrągłej trzepaczki rozprowadzić zasmażkę mlekiem, aż do uzyskania, gładkiej, jednolitej masy. cały czas mieszając dodawać po jednym żółtku. doprawić solą, cukrem i gałką muszkatołową do smaku. białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z ciastem. dodać parmezan. na koniec wymieszać masę bardzo delikatnie z różyczkami kalafiora, drobno posiekanym koperkiem i pietruszką.
formę bardzo dokładnie wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą. zazwyczaj najwięcej problemów stwarza środkowy "kominek, dlatego można go po wysmarowaniu masłem okleić papierem do pieczenia. ciasto przełożyć do formy, gotować godzinę.
gotowy budyń kalafiorowy polać świeżo stopionym masłem i posypać koperkiem. można też przybrać go wiórkami masła koperkowego lub czosnkowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz