to był taki piękny kawałek mięsa... musiałam się z nim obejść jak najlepiej. w przeciwnym wypadku niewątpliwie miałabym dotkliwe wyrzuty sumienia.
najpiękniejszy kawałek wołowiny na świecie - około pół kilo
mąka - do oprószenia, około dwóch łyżeczek
masło - dwie-trzy łyżki
białe, wytrawne wino - pół/trzy czwarte szklanki
bulion - około półtorej szklanki, tle, żeby przykryło mięso
liść laurowy
ziele angielskie - około trzech ziaren
cebula - duża
czosnek - dwa ząbki
pieprz - do smaku
sól - do smaku
marynowany pieprz zielony
wołowinę pokroić na niewielkie kawałki. oprószyć mąką. cebule i czosnek posiekać drobno. na patelni rozpuścić masło. przysmażyć wołowinę. pod koniec smażenia dodać cebulę i czosnek. kiedy mięso się zarumieni, dodać bulion i wino. wrzucić na ok. 10 min. liść laurowy, który potem można wyjąć. dodać ziele angielskie, pieprz i sól - smaku. zmniejszyć ogień. dusić około godziny. pod koniec duszenia dodać zielony,marynowany pieprz.
smakuje doskonale z ziemniaczanym purre, gnocchi albo kaszą, podobnie jak podana w towarzystwie sałatki z brokułów z kaparami i gęstym, miodowo-musztardowym vinaigrette.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz