czyli blondie w morelowej garsonce. krucha dzięki migdałowym płatkom. słodko-kwaśna dzięki świeżym morelom. tym razem chyba nawet M. nie będzie jej unikał.
200 g mąki
200 g mąki
200 g cukru
trzy łyżki wody
trzy jajka
kostka masła
bardzo mała szczypta soli
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g płatków migdałowych
pół kg dojrzałych moreli
pół kg dojrzałych moreli
płatki migdałowe wysypać na patelnię i lekko uprażyć. rozpuścić masło, cukier i wodę. mieszać, aż powstanie jednolita emulsja. odlać jedną trzecią szklanki. przestudzić. dodać dobrze ubite osobno jajka. następnie mąkę i jedną trzecią część migdałów. utrzeć na jednolitą masę. wylać na formę wyłożoną pergaminem. na wierzchu ułożyć nacięte w ćwiartki morele. posypać całość pozostałymi płatkami migdałowymi piec w 180 stopniach ok. 25 minut. ciasto wyjąć delikatnie z piekarnika i polać pozostała częścią karmelowej masy. jeśli zbytnio wystygła, podgrzać ją wcześniej w rondelku lub na patelni. piec jeszcze ok. 5-10 minut. sprawdzać drewnianym patyczkiem. jeśli nie jest surowe, wyłączyć piekarnik. pozostawić w nim ciasto do wystygnięcia.