oj tam, oj tam. przecież nie po to się je torty, żeby unikać kalorii!
200 g masła
200 g cukru pudru
8 jaj - żółtka oddzielone od białek
8 dag kakao
dwie łyżki otrębów pszennych + łyżeczka na oprószenie formy
dwie łyżki płatków migdałowych
200 g serka mascarpone
dwie łyżki nie solonych pistacji lub płatków migdałowych lub prażonych i obranych ze skórki orzechów laskowych
masło utrzeć na pianę. stopniowo dodawać cukier puder, żółtka, kakao. białka ubić na sztywną pianę. bardzo delikatnie wymieszać z
masą czekoladową. jedną trzecią masy przełożyć do osobnego naczynia. dwie trzecie masy wmieszać z otrębami. ciasto przelać do formy - wysmarowanej masłem i oprószonej otrębami. piec 30-35 minut w temperaturze 180 stopni. pozostawić do wystygnięcia w formie.
serek mascarpone zmiksować. stopniowo dodawać pozostałą masę czekoladową - mieszając drewnianą łyżką. dokładnie wymieszany krem odstawić do lodówki. kiedy ciasto wystygnie wyłożyć na wierzch schłodzony krem. całość odstawić do lodówki.
w garnku o grubym dnie rozpuścić łyżkę masła, łyżkę cukru, łyżkę wody i łyżeczkę miodu. kiedy składniki rozpuszczą się i połączą dodać płaską łyżeczkę kakao i pół łyżeczki rumu Stroh. polewę lekko przestudzić i wylać na dobrze schłodzone ciasto. posypać orzechami lub migdałami.
torcik przechowywać w lodówce i podawać dobrze schłodzony.