Strony

piątek, 19 czerwca 2015

resztki, czyli popołudniowy crumble


 
z ciasta drożdżowego została w zamrażalniku garść kruszonki. z babeczek z owocami - kawałek zamrożonego kruchego ciasta i pół szklanki lemon curd. znalazło się też kilka cudem nie zjedzonych truskawek i pęczek rabarbaru, bo miałam upiec ciasto z rabarbarem, ale nie zdążyłam.


 
 
za to crumble zawsze zdąży się zrobić. nawet pomiędzy odcedzaniem ziemniaków i doprawianiem zupy. na dnie żaroodpornego naczynia umieszcza się owoce. wyjątkowo kwaśne - jak rabarbar można wymieszać z niewielką ilością cukru. wierzch posypać wszelkiego rodzaju kruszonką, pokrojonymi orzechami lub płatkami migdałowymi i zapiec w temperaturze 180 stopni - zazwyczaj trwa to ok. pół godziny. crumble zawsze się udaje. gorący i podany z lodami albo z sosem waniliowym typu custard umili niejedno popołudnie.


3 komentarze:

  1. Przypadkowo trafiłam tutaj. Biorę ten przepis i lecę do kuchni. Mam nadzieję, że po sukces. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypadkowo trafiłam tutaj. Zaraz lecę do kuchni. Mam nadzieję, że po sukces.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, życzę samych sukcesów, dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń