biszkopt
nie będę ukrywać, że deser właściwie wykonał mój syn. biały biszkopt którego użyliśmy okazał się za słodki. następnym razem zrobimy klasyczny biszkopt. ale tak naprawdę można kombinować i zastąpić go np. migdałową bezą.
parfait (proporcje na małą tortownicę -- ok. 20 cm.)
4 żółtka
4 łyżki cukru
miąższ z pół laski wanilii lub 1/3 łyżeczki suszonej wanilii lub płaska łyżka cukru z prawdziwą wanilią
200 ml słodkiej śmietanki kremówki
nuta malinowo-cytrynowa
1/3 szklanki soku z cytryny
1/3 szklanki domowego soku z malin cioci Marysi (najlepszy!)
łyżka cukru
łyżka masła
łyżeczka mąki ziemniaczanej
sok z cytryny wymieszać z sokiem malinowym. przelać do garnka. dodać cukier i maso, podgrzewać mieszając, do momentu uzyskania jednolitej emulsji. dodać mąkę ziemniaczaną rozczynioną dwoma łyżkami zimnej wody. zagotować. odstawić do wystygnięcia.
żółtka z cukrem i wanilią ubić na gładką masę - najlepiej w metalowej misce. kiedy żółtka połączą się z cukrem, miskę umieścić w garnku z lekko gotującą się wodą. ubijać na parze przez 15 minut. odstawić. kiedy wystygną, ubić bitą śmietanę. delikatnie połączyć śmietanę z ubitymi żółtkami. połowę emulsji owocowej dodawać do masy, mieszając niedokładnie, żeby w waniliowym parfait powstały kwaskowate smużki.
gotowy krem umieścić w tortownicy pomiędzy biszkoptami. niewielką ilość parfait rozsmarować gładko na powierzchni tortu. polać warstwą owocowej emulsji. można posypać płatkami migdałowymi albo świeżymi malinami. malina można też dla urozmaicenia dodać do kremu.
torcik umieścić w zamrażalniku na minimum dwie godziny. po tym czasie torcik powinien być już zamrożony i gotowy do podania. a jeśli będzie zamrożony tylko częściowo, to stanie się torcikiem semi-fredo. i też będzie pyszny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz